Krótko i na temat.
Sesja z Martyną w plenerze.
Zachodzące słońce maluje tak piękne obrazy, że sama nie mogę w to uwierzyć. Niby nic specjalnego-dziewczyna w rozwianych włosach, bez makijażu, bez konkretnej stylizacji a podoba mi się jeszcze bardziej niż miałaby mieć to wszystko. Chyba częściej zacznę to robić, zwłaszcza, że lato jest takie piękne... i chyba wychodzi mi to całkiem nieźle ;)
Oceńcie sami! :)
Ja to taki dodatek :D
Trzymajcie się! :)