Siema po tak długiej przerwie! :D
Nie będę się tłumaczyć dlaczego, bo w sumie sama nie wiem. Tak wyszło... jak to w życiu bywa :)
Dzisiaj przygotowałam post na luźno, nie w klimacie świątecznej atmosfery w której trwamy, choć tego zupełnie nie czuję. To że trwają jeszcze święta wcale nie zobowiązuje mnie do świątecznych postów jak robi to większość, także wybaczcie ;P
Przechodząc już do sedna...
Czy dresiara może wyglądać fajnie?
Myślę, że tak. Wiadomo, to nie to samo co czerwona sukienka i szpilki, ale w moim przekonaniu dres nie skreśla kobiety i wcale nie sprawia, że wygląda jak w worku na ziemniaki.
Osobiście uwielbiam je nosić, nawet wychodząc do znajomych na posiadówę często stawiam na wygodę, nie tracąc na atrakcyjności. Tak mi się przynajmniej wydaje :D Lubię spodnie z niskim stanem, co jest zupełnie niewskazane w moim wzroście, ale cóż... słabość ;)
Mam kolegę, który do momentu w którym mnie poznał nie lubił dziewczyn w dresach, a teraz często powtarza, że dzięki mnie zmienił zdanie ;) To dobry znak :D Coś jednak musiało mu się spodobać skoro skłoniłam go do takiej przemiany! :)
Wygoda nie wyklucza atrakcyjności, choć pokazując swoje outfity nie powinnam tego chyba oceniać (ale co tam).
Zawsze możecie wypowiedzieć się w komentarzu.
Zapraszam! :)
bluza - Swag Shop Online <klik>
spodnie - New Yorker
czapka - h&m
buty - DeeZee <klik>
zegarek - Cropp
Ostatnio mam fazę na wszystko co różowe, ale spokojnie landryną nie zostanę :D
A tak w ogóle, jak Wasze postanowienia noworoczne? Jeszcze myślicie czy już przygotowujecie się na zmiany? Ja już kilka mam w swojej głowie, tylko boję się jak mi pójdzie z ich realizacją ;)
Wesołych (jeszcze) Świąt i Szampańskiej zabawy!
Przesłodki ten outfit , bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńrasberrrt.blogspot.com
Świetna stylizacja;) Bardzo mi się podoba!:)
OdpowiedzUsuń