Łączna liczba wyświetleń

sobota, 4 czerwca 2016

56. Ocal czyjeś życie!

Hej! 
Chciałabym poruszyć dość kontrowersyjny temat, który ma wielu zwolenników jak i przeciwników. Na wstępie zaznaczam, że nie mam zamiaru tutaj nikogo umoralniać jak i negować za jego własne zdanie. Chcę przybliżyć temat, ponieważ wiem, że wielu ludzi od niego ucieka, a jest na tyle ważny, ponieważ może uratować ludzkie życie, a więc... do sedna.
 DAWCA.  

To dzisiejsze słowo klucz. Nie muszę chyba tłumaczyć kim jest i jak ważną role pełni. Mam jednak wrażenie, że ludzie celowo omijają tak ważną kwestię, ale nie wiem dlaczego. Mam świadomość, że dla niektórych to kwestia religii, inni po prostu mówią "nie" i tyle choć uważam to za bezsensowne. Ludzkie życie jest bezcenne, o czym religia mówi, dlatego tym bardziej nie rozumiem tych dylematów. Poco mamy zabierać do ziemi zdrowe narządy? Bądźmy realistami, przecież nasze ciało z czasem się rozłoży i zjedzą nas robaki. Wiem, nie jest to "smaczne", ale taka prawda. Aby to uzmysłowić wyobraźcie sobie człowieka, który pragnie żyć, ale ma świadomość że i tak umrze. Tym człowiekiem jesteś ty. Wiesz, że czas umyka, żyjesz ze świadomością ostatnich chwil. Nie przeżyjesz szkoły, pierwszych zakochań, nie zobaczysz jak dorastają Twoje dzieci... bo? Bo ktoś kto mógłby pomóc zwyczajnie tego nie chce, albo o tym nie myśli. Okropność. Nigdy nie chciałabym doznać takiego uczucia i nikomu tego nie życzę.

Od dawna wiedziałam, że jeżeli tylko będę mogła uratować komuś życie zrobię to bez zastanowienia, dlatego też dla potwierdzenia mojej decyzji zarejestrowałam się na stronie DAWCA.PL
Rejestracja jest darmowa, płacisz jedynie za gadżety takie jak opaska, czy karta naprawdę symboliczne pieniążki. Zaglądnijcie na stronę, tam wszystko jest dokładnie opisane :) W zamian za to wiem, że mogę uratować komuś życie! Jestem z tego dumna i mam pewność, że nikt nie zadecyduje inaczej w razie nieszczęścia. To świadoma decyzja.

Podsumowując, bardzo Was proszę zastanówcie się jak ważne jest dla Was życie. Pamiętajcie, że kiedyś takiej pomocy być może Wy będziecie potrzebować. Nie sugerujcie się stekiem bzdur, które wypisują na forach "specjaliści od spraw życia", że jak podpiszecie oświadczenie to dziwnym trafem szybciej stanie się Wam krzywda... Szczerze, to aż się pod nosem zaśmiałam, bo większej bzdury chyba nigdy nie czytałam! 

Wszystkiego dowiecie się ze strony, którą podałam. Odsyłam także do Facebooka:

                                                                                <klik>


 Swój wywód zakończę słowami Jana Pawła II


 "Należy zaszczepić w sercach ludzi, zwłaszcza młodych, szczere i głębokie przekonanie, że świat potrzebuje braterskiej miłości, której wyrazem może być decyzja o darowaniu narządów".

Zdecydowałam, #NieZabieram







Udanego weekendu! :)





9 komentarzy:

  1. Też zostałam dawcą i otrzymałam z tej strony właśnie karte i opaskę. :) Moje organy nie są mi potrzebne po śmierci.

    lady-aria.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem dokładnie tego samego zdania! :) Witaj w klubie dawców :)

      Usuń
  2. Ja również jestem dawcą organów w Polsce oraz w Holandii. Po co mi będą dobre w ziemii skoro komuś innemu mogą ocalić życie? Również poruszyłam ten temat jakiś czas temu na blogu. Trzeba o tym pisać i wspominać znajomym oraz rodzinie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, zdecydowanie za mało ludzi o tym mówi i za mało o tym wie, dlatego też właśnie o tym napisałam. Pozdrawiam również :)

      Usuń
  3. Tez o tym mylałam ale niestety jeszcze nie jestem pełnoletnia ;) Naprawdę wielki szacunek dla ciebie za odwagę i dobroduszmosc ❤ osoba która uratowałas ma u ciebie dług wdzięczności ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz porozmawiać z rodzicami na ten temat i powiedzieć jak ty się na to zapatrujesz :) Może to głupie, ale lepiej dmuchać na zimne bo w życiu różnie bywa... Gdy skończysz 18 lat zarejestruj się koniecznie :)

      Ja jeszcze nikogo nie uratowałam, ale gdy będę mogła to zrobię to bez zastanowienia :) Buziaki! :)

      Usuń
  4. Oświadczenie woli, pierwsze papierowe wydrukowałam w 2005 ze strony wypełniłam i nosiłam, kolejne już plastikowe kupiłam w Rosmanie rok później jak była wielka akcja "Powiedz tak" i to teraz noszę ze sobą, choć przez chwilę nosiłam dwa oświadczenia.
    Nie rozumiem ludzi mówiących "nie" bo nie, to egoistyczne i żałosne. Nie rozumiem, że dla nich "lepiej" żeby mówiąc dosadnie robaki ich zjadły niż ktoś skorzystał i żył. Względy religijne? Chyba tylko fanatycy, którym się wydaje, że to grzech itd. Bzdury.
    Warto cos dać od siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram w 100% jednak trzeba mieć na uwadze to, że nie wszyscy się z nami zgodzą.

      Usuń